Malborska Pomezania zwyciężyła po ciężkim boju w Nowym Dworze Gdańskim z Żuławami 3:1, ale był to mecz z gatunku bardzo trudnych.

Ten mecz miał swoje dwie połowy wyglądające zupełnie inaczej, pierwsza słaba w naszym wykonaniu w której nie mogliśmy stworzyć sobie tak naprawdę sytuacji i to gospodarze nadawali zdecydowanie ton temu spotkaniu, już w 20 minucie Krzysztof Klein dał prowadzenie dla Żuław, w jednej sytuacji świetnie interweniował Dawid Pelcer który uchronił nas przed stratą drugiej bramki i to gospodarze byli zdecydowanie groźniejsi pod naszą bramką, ale brakowało na nasze szczęście precyzji.

W przerwie zawodnicy w szatni dobrze sie zmobilizowali, widać było sportową złość i na drugą połowę wyszła już odmieniona drużyna która w przeciągu 30 minut potrafiła zdominować rywala i stwarzać sobie sytuację. Cieszy fakt, że "odblokował" się Piotr Sobieraj pełniący w tym meczu funkcję kapitana, najpierw zamknął dobre dośrodkowanie umieszczając piłkę w siatce. W 66 minucie przeprowadził indywidualną akcję piłkę zmierzającą do bramki przeciął jeszcze któryś z obrońców gospodarzy, ale ostatecznie sędzia spotkania zapisał bramkę naszemu zawodnikowi.
W 80 minucie "Sobi" ustalił wynik spotkania. Popędził lewą stroną i w swoim stylu uderzył na bramkę, a bramkarz po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.
Gospodarze próbowali zmienić wynik, ale nasza defensywa i bramkarz już nie pozwoli na zmianę wyniku.

Za tydzień mecz który w znacznym stopniu kogoś przybliży do awansu, malborczycy podejmą Gwiazdę Karsin która wyprzedza Pomkę póki co dzięki lepszemu bilansowi meczy bezpośrednich (bilans bramkowy malborczycy mają nieznacznie lepszy) tak więc analizując wygrana w tym meczu (przy lepszym bezpośrednim starciu) znacznie przybliży do awansu którąś z drużyn. 

 
Pomezania: Pelcer - Kielar (46'Jeleń), Skalski, Dyl (46' Bełz), Owsianik - Wujecki, Gdela (89' Galeniewski), Dryjas, Sobieraj, Drewek